Oke! Orajt! 🤫
KUMAM! 🐸
It’s not easy for you 😞
Buuuut…
Have you tried not giving a fuck?🤓
NO.BO.PO.CO.JO.SIE.PYTAM?! 🤷🏼♀️
Po co te nerwy?!
Pytamy razem. Ja i autor tego małego aktu wandalizmu.
Nie znam gościa i nie wiem jakie są też Wasze doświadczenia, ale ja sama niejednokrotnie się nad tym zastanawiałam.
Najczęściej pytanie to nawiedzało mnie w biurwowych chwilach mojej egzystencji, gdzie jedną gównoburzę poganiała kolejna.
A rekiny biznesu…
Niestrudzenie szukały sposobów na to jaaakby tu przygnieść Rytelka pod swoim butem.
Ale tak przygnieść, żeby gówniara robiła to co chcemy i nie pyskowała, że twarda jakaś ta podeszwa i ruszyć się pod nią nie można🙃👞
Mówię Wam.
Człowiek człowiekowi wilkiem🐺
A kiwi kiwi kiwi🥝
A po środku tego wszystkiego JA.
Tak to wyglądało.
I tak w pełni świadoma tego, co się odjaniepawla na moich oczach.
Zachodziłam w głowę i pytałam w myślach:
Ale…TY TAK SERIO?!😵💫
Czy nie powiedział Ci nikt, że można inaczej?
Ludzie Kochani. Przecież ja mam wyższy stopień wtajemniczenia w zamartwianie!
Ja dobrze wiem CO i JAK BARDZO może pójść NIE TAK.
W BIO mojego konta na Instagramie spokojnie mogłabym wpisać tytuł:
DOKTORKA OVERTHINKINGU👩🎓
A jednak na mojej wyboistej ścieżce zawodowej zdołano mnie w tym aspekcie zagiąć.
Nie raz wylano mi na głowę wiaderko srogiego bullshitu, przy którym cały ten mój „master of overthinking” można było o kant dupy potłuc…🫤
Cóż!
Może powinnam to potraktować jako dowód, że istnieją mimo wszystko pewnego rodzaju ograniczenia mojej wyobraźni xD
Abstrakcja?
Argumenty wystrzelone w kosmos?🚀
NO COMPRENDE🤡
Please use empathy translator so we can communicate like real hoomans and move on?🤓
Thank you from the Mountain🙏
I tak nie dość, że w życiu prywatnym doświadczyłam niejednokrotnie jazdy bez trzymanki (np. takie tam zderzenie z realnym zagrożeniem o dalsze istnienie na tym ziemskim padole, dzięki któremu łapanie dystansu do rzeczywistości, zrobiło się dziecinnie proste👶🏼), TO w pierwszych latach wchodzenia w dorosłość i oswajania z samodzielnością, zostałam przeorana emocjonalnie TAK, jak przeorana jest łąka po grubych wojażach naszego koleżki z podziemi – Krecika!
No z całym szacunkiem!
AAAALE…
Jakby mnie kręciło ryzyko, frustracja i bezsilność, to bym sobie na grzyby poszła🤡
I nie zrozumcie mnie źle!☝️
Czaję to, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia🍑 👀
Ale żeby była jasność!🕯️
Zawsze przykładałam się do roboty.
Lecenie w kulki isn’t my thing.
***Jednakowoż!
I ja i Wy…
OBOJE DOBRZE WIEMY
Że co jak co, ale mojego Chromosomu FightUapy…
NIE IDZIE UJARZMIĆ
Więc akurat: chaos, fakapy, robienie sobie pod górkę i opóźnienia…
ARE ALL IN THE PACKAGE BABY!🤓
EVEN THOUGH I’M REALLY DOIN’ MY BEST!
I really am🥹
I can promise that…
Nie wypieram się zatem, że mogłam w jakiś sposób lepiej wypełniać swoje obowiązki.
Ale nie pojmę moim rozumem (obstawiam, że nigdy) z jakiego powodu w środowiskach biurowo korpolandowych wywiera się na ludziach tak paskudnego rodzaju presję.
I chyba już zawsze będę się zastanawiać, tak jak wtedy siedząc w tych eleganckich salach konferencyjnych:
„ALE PO CO TO BICIE PIANY JEŚLI ŚWIAT SIĘ NIE WALI, NIKT NIE UMIERA,
A BŁĄD DA SIĘ NAPRAWIĆ⁉️”
Kumam, że moja perspektywa może się drastycznie różnić, ponieważ na własnej skórze przekonałam się w różnych sytuacjach, czym jest trauma psychiczna, PTSD, tudzież mobbing.
Nie spotkałam jednak w tamtych miejscach akceptacji i zrozumienia dla mojego nietypowego doświadczenia i wnoszonej inności, z której jak się dobrze przyjrzeć, można wyciągnąć też sporo dobrego🤷🏼♀️
Traumy, kryzysy i ekstremalnie trudne doświadczenia potrafią naprawdę mocno przewartościować nam to, co wcześniej wydawało nam się absolutnie najważniejsze w życiu.
Pozwalają jak nigdy wcześniej stanąć obok i zrewidować oczekiwania wobec siebie, wobec świata i innych ludzi.
Pozwalają jak nigdy wcześniej rzucić nową perspektywę na stare problemy.
Wspaniałe uczucie!
Brakowało mi go w uprzednich 20 latach mojego życia!🤓
Potraficie więc pewnie wyobrazić sobie jaką poczułam ulgę!
Życzyłabym każdemu by los pozwolił mu dotrzeć do takiego stanu umysłu w mniej inwazyjny sposób niż mój (zrujnowanie spokoju i poczucia bezpieczeństwa przez obcego człowieka).
Ale jak zwykle na ten moment pozostaje mi tylko…
📣DO USRANEJ ŚMIERCI POWTARZAĆ📣
🗣️Terapia to mądre rozwiązanie! 🗣️
Terapia to nie oznaka słabości a sygnał, że czyjaś sprawczość nie leży w gruzach!
Nawet wtedy gdy odczuwasz, że nie masz zasobów, energii, ani narzędzi, do tego żeby sobie z czymś poradzić.
Wydaje Ci się, że problem jest z Tobą od tak dawna, że NO MORDO NIE MA SZANS by JAKAŚTAMROZMOWA z OBCYM człowiekiem mogła w ogóle pomóc.
Well…Here I am!
Chodzący dowód na to, że to działa.
Trauma free Rytelek!
Pozytywnie wzmocniona. Bardziej świadoma.
Silniejsza. O!
Na pewno silniejsza niż przedtem☝️
Terapia okazała się jedną z najlepszych rzeczy pod słońcem jaką mogłam dla siebie zrobić❤️
A jeśli znów zdarzy się coś, co kolejny raz doszczętnie zniszczy to co wypracowałam…
Wiem gdzie i do kogo wracać 🙂
Tulam! ❤️
FightUapa
No Comments